Słyszeliście o pokoleniu kanapkowym? To najczęściej przedstawiciele generacji X i milenialsi, którzy tkwią pomiędzy odpowiedzialnością za opiekę nad swoimi dziećmi i własnymi rodzicami. Mało kto jest na to gotowy. Przekonała się o tym Meagan Hency. Teraz Amerykanka dzieli się swoimi doświadczeniami z innymi dorosłymi, jej sytuacja jest jednak doskonale znana Polakom. I będzie coraz trudniej.
Pokolenie kanapkowe
Dorośli, w średnim wieku, aktywni zawodowo. Mają dzieci, za które są odpowiedzialni finansowo. Mają rodziców, którymi muszą się opiekować. Czasem schorowanych, czasami tylko wymagających finansowego wsparcia. Pokolenie kanapkowe (z ang. sandwich generation), bo tak się ich nazywa, to pojęcie socjologiczne, które dobrze obrazuje życie z taką odpowiedzialnością.
Socjolodzy za pomocą tej metafory chcieli zobrazować, pod jakim naciskiem znajdują się jego przedstawiciele. Odpowiedzialność za dzieci i starszych rodziców napiera na nich ze wszystkich stron, a oni muszą ją unieść. Trudno się na to przygotować zawczasu.
„To był szok”
O swoim doświadczeniu jako przedstawicielki kanapkowego pokolenia opowiedziała w „Business Insider” Meagan Hency. Sześć lat temu została matką. Wkrótce po powrocie do pracy po macierzyńskim, zachorowała jej matka. Diagnoza: alzheimer. – To był szok – mówi Hency. Dwa lata później zachorował jej ojciec. Tym razem choroba Parkinsona.
Meagan miała 39 lat, kiedy musiała zrezygnować z pracy, by w pełnym wymiarze poświęcić się opiece nad rodzicami i trójką dzieci w wieku 3, 4 i 6 lat. – Nie tak to planowałam – mówi. – Było mi bardzo trudno podjąć decyzję o rzuceniu pracy. Wciąż mnie to męczy, bo moja kariera była ogromną częścią tego, kim jestem.
Początki były szczególnie trudne. Musiała ogarnąć finanse rodziców – wcześniej odpowiadała za nie jej matka, ale kiedy zachorowała, przestała płacić rachunki. Jej ojciec nie miał nawet pojęcia, w jakim banku mają konto. Potem zaczęło się żonglowanie: wizyty u specjalistów, umawianie, zawożenie, w końcu szukanie odpowiedniego domu opieki.
– Codziennie czułam się przytłoczona – opowiada Hency w „Business Insider”. – Byłam ciągnięta w trzech bardzo ważnych kierunkach – dzieci, rodzice, praca – i trudno było ustalić, co jest priorytetowe.
Kobieta zauważa, że nie jesteśmy przygotowani na to, by sprostać potrzebom starzejącego się społeczeństwa. Wzrasta długość życia, ale starsi ludzie chorują. – Bez względu na to, czy jest to demencja, czy inna choroba przewlekła, po prostu osiągają punkt, w którym nie są w stanie o siebie zadbać – mówi.
Te doświadczenia w końcu przekuła w pomysł na biznes. Teraz prowadzi firmę consultingową, pomagającą innym dorosłym w sprawach dotyczących opieki nad starymi rodzicami. – Ja byłam na to zupełnie nieprzygotowana – mówi. Teraz chce uczyć innych, by byli gotowi, zanim ich rodzice zachorują.
Polska się starzeje
Z raportu GUS na temat sytuacji osób starszych w Polsce dowiadujemy się, że pod koniec 2022 roku w naszym kraju żyło 9,8 mln osób w wieku 60 lat i więcej. Stanowią oni niemal 26 proc. populacji Polski. Według prognoz do 2060 roku w naszym kraju będzie 11,9 mln osób starszych – o 21 proc. więcej niż w 2022 roku, co daje niebagatelny wynik niemal 40 proc. ogółu ludności.
Co to oznacza? Ludzie ci będą potrzebować opieki. Absolutna większość osób w wieku 60-89 lat (84 proc. – wg danych z 2022 roku) nie pracuje, utrzymują się więc ze świadczeń socjalnych i pomocy rodziny. Osoba opiekująca się starszym krewnym może liczyć w niektórych sytuacjach na zasiłek opiekuńczy, m.in. pod warunkiem, że jej dochód i dochód seniora nie przekroczą (niskiego!) progu dochodowego. Trudno traktować to jako realną pomoc.
Chociaż w naszym kraju umieszczenie rodzica w domu opieki powoli przestaje być stygmatyzowane, większość starszych osób nadal pozostaje pod opieką młodszych krewnych, najczęściej kobiet. W 2018 roku taką rolę pełniło 293 tys. kobiet i 151 tys. mężczyzn. W zakładach opiekuńczo-leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych, hospicjach oraz na oddziałach paliatywnych pod koniec 2022 r. przebywało zaledwie 31,6 tys. osób w wieku 61 lat i więcej, i 16,7 tys. seniorów w wieku 80 lat i więcej.
Cały artykuł na mama:Du