Europejski Dzień Seniora, który przypada 20 października jest dobrą okazją do debaty nad problemami i potrzebami polskich seniorów. Współczynnik obciążenia demograficznego w Polsce w 2022 roku wynosił aż 7 osób w wieku nieprodukcyjnym na 10 osób w wieku produkcyjnym.

Według ostatnich dostępnych danych na jednego geriatrę przypada 18 352 pacjentów. Co czwarta pielęgniarka jest w wieku powyżej 65 lat, a to z kolei oznacza, że do 2030 roku zabraknie ponad 68 tys. osób z tym wykształceniem. Już teraz można mówić o niedoborze pielęgniarek w szpitalach i przychodniach, a w domach specjalistów, którzy wspomogą rodziny w trudach opieki nad osobami niesamodzielnymi. Z kolei polscy opiekunowie osób starszych są podporą dla seniorów w całej Europie. Według Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej, nasze firmy opiekuńcze co roku delegują za granicę około 75 tysięcy opiekunów i opiekunek. Niestety polskie rodziny nie korzystają z tego ogromnego potencjału, gdyż ich na to nie stać, ponieważ nie posiadamy systemu współfinansowania opieki domowej ze środków publicznych.

Polskie społeczeństwo starzeje się w zastraszającym tempie. Szacuje się, że do 2050 r. osoby starsze i w podeszłym wieku będą stanowiły już około 40% ogółu ludności Polski. Stoimy zatem przed wielkim wyzwaniem zapewnienia opieki dla seniorów. Tymczasem Polska należy do krajów OECD o najniższym udziale wydatków publicznych na opiekę długoterminową w PKB, mimo, że liczba osób wymagających tego rodzaju opieki rośnie z roku na rok. Kilka lat temu dane wskazywały na to, że na jednego pracownika opieki długoterminowej przypada 200 pacjentów i to jeden z najgorszych wyników w całej Unii Europejskiej. Już teraz ograniczony dostęp do usług opiekuńczych sprawia, że potrzeby opieki i wsparcia seniorów w Polsce nie są zaspokojone w ponad 50%.

Niewystarczająca opieka zdrowotna skutkuje zwiększoną zachorowalnością na schorzenia typowe dla wieku senioralnego. Ponad połowa naszych seniorów nie jest odpowiednio zaopiekowana. Problemy zdrowotne się nawarstwiają, a to wymusza zapewnienie specjalistycznej opieki. Niestety większość rodzin musi liczyć na siebie, ponieważ w Polsce brakuje odpowiedniego finansowania usług opiekuńczych, a ze strony państwa możemy liczyć tylko na pomoc doraźną

– mówi Tomasz Piłat, przewodniczący Polskiego Stowarzyszenia Opieki Domowej (PSOD)

Kilkuset lekarzy geriatrów i tysiące brakujących pielęgniarek

W Polsce przyjmuje zaledwie 560 lekarzy geriatrów. Na realizację świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie geriatrii NFZ wydatkował w 2021 r. przeciętnie 11,03 zł na osobę w wieku 60 lat i więcej. Najmniej środków wydano w województwie zachodniopomorskim, zaledwie 28 gr. To jednak w województwie warmińsko-mazurskim nie ma ani jednego oddziału geriatrycznego, a na jedną poradnię przypadało aż 174,6 tys. seniorów. Brak wyspecjalizowanych ośrodków i oddziałów oraz niedoinwestowanie geriatrii ma z kolei wpływ na długi czas oczekiwania na konsultacje medyczne, a to prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia i większej liczby powikłań. Brak dostępu do usług geriatrycznych zaostrzy problem starzejącej się populacji.

Niedobór specjalistycznego personelu dotyczy także grupy pielęgniarek i pielęgniarzy, poczynając od szpitali po przychodnie i wizyty domowe. Wielu specjalistów opuszcza zawód z powodu niskich zarobków i przeciążenia obowiązkami. Z drugiej strony brakuje młodej kadry pielęgniarskiej, która mogłaby zapełnić lukę po pracownikach odchodzących na emeryturę. Według dostępnych wyliczeń w ciągu najbliższych 7 lat zabraknie blisko 70 tys. osób o wykształceniu pielęgniarskim. Wydaje się, że w zażegnaniu kryzysu pomóc może tylko kompleksowe podejście: podniesienie wynagrodzeń, poprawa warunków pracy, inwestycje w szkolenia i edukację oraz promowanie zawodu pielęgniarki jako atrakcyjnej ścieżki kariery.

Opiekunowie osób starszych – w Polsce właściwie nie ma takiej grupy zawodowej

Przykładowe kilkanaście złotych na świadczenia geriatryczne dla osób starszych w Polsce to kwota, która nie pozwala zaspokoić podstawowych potrzeb zdrowotnych. Tu z kolei pojawia się kolejny problem, czyli zapewnienie odpowiedniej jakości całodobowej opieki senioralnej. W Polsce to duże wyzwanie głównie ze względów finansowych. Rodzinom brakuje funduszy do zapewnienia profesjonalnej opieki, dlatego starają się ją zapewnić sami, narażając się często na nadwyrężenie własnego zdrowia. 75% opiekunów rodzinnych to kobiety – żony lub córki osoby wymagającej opieki. Niestety, większość opiekunów rodzinnych nie ma przygotowania merytorycznego i psychicznego do pełnienia tej roli i przez to wykonując pracę opiekunów zaczynają sami chorować.

Podczas świadczenia usług opieki domowej istotne jest posiadanie wiedzy specjalistycznej. Brak właściwego przygotowania może sprawić trudności w wykonywaniu codziennych zadań, takich jak przenoszenie podopiecznego z łóżka na wózek czy z wózka na toaletę – to czynności, które powtarzają się wielokrotnie w ciągu dnia. Konieczna jest znajomość technik, jak je wykonywać, aby nie narazić podopiecznego na niebezpieczeństwo i nie zaszkodzić sobie. Niestety, często opiekunowie rodzinni po 2-3 latach sami potrzebują opieki z powodu problemów z kręgosłupem, ponieważ nie byli odpowiednio przygotowani do pełnienia tej roli

– mówi Bożena Adamczyk, ekspertka PSOD, doświadczona opiekunka i właścicielka firmy opiekuńczej sos4u sp. z o.o

Okazuje się, że w Polsce zapewnienie profesjonalnej opieki byłoby możliwe, ponieważ możemy się pochwalić dużą liczbą wykwalifikowanych opiekunów domowych. Nie bez powodu utarło się w Niemczech stwierdzenie „Polnische Engel”, oddające w dwóch słowach zaangażowanie, dobroć, cierpliwość i doświadczenie opiekunów pochodzących znad Wisły. Niestety polskie rodziny nie korzystają z tego ogromnego potencjału, gdyż je na to nie stać. Dlatego profesjonalni opiekunowie podejmują się zleceń za granicą, tam ich praca jest doceniana.

Cały artykuł na newseria.pl